16.06.2017

dariusz maciński

Nikogo nie dziwi dziś przyrost znaczenia ugrupowań proekologicznych, jakie niejednokrotnie nazywa się zielonymi. W wielu rozwiniętych krajach liberalnej demokracji kapitalizm doprowadził do tak rozległego uprzemysłowienia i wzrostu konsumpcji, że stan środowiska naturalnego w niekiedy nadrzędnych dla ekosystemu rejonach mocno ucierpiał - zmian klimatycznych czy cieplarnianych nie da się przestawić czy im zapobiec - wolno jedynie starać się w słuszny sposób ograniczać podmioty najbardziej szkodzące naturalnemu otoczeniu. Ważne jest jednak, aby do władzy dostały się partie, jakie nie jedynie pozują na proekologiczne, jednakowoż realnie posiadają wiedzę ekspertów i zaprzyjaźnionych naukowców, jacy będą w stanie zbudować racjonalny projekt przechodzenia kraju na energię odnawialną i takie źródła energii jak prądy morskie i oceaniczne, geotermalne źródła czy coraz popularniejsze panele słoneczne - przetestuj więcej: dariusz maciński. Przechodzenie całego państwa w taką formę współdziałania z przyrodą oznacza jednak nie tylko ograniczenie się do budowania nowych elektrowni użytkujących z odnawialnych źródeł energii.

0 komentarze

Prześlij komentarz